poniedziałek, 25 lipca 2016

PORANNA PIELĘGNACJA TWARZY



Hej kochani! W dzisiejszym poście chciałabym wam powiedzieć jak bardzo ważna jest poranna pielęgnacja twarzy oraz jak ona wygląda w moim wykonaniu.
Gdy wstajemy rano z łóżka mamy lekko zanieczyszczoną twarz, chociaż pewnie każda z was  wykonuje wieczorną pielęgnacje twarzy. Podczas naszego snu wydzielają się różne substancje, które rano przydałoby się usunąć. Pielęgnacja naszej twarzy czy to rano czy wieczorem stanowi ważną część w ciągu naszego całego dnia. Dbanie o nasze twarze pomaga w utrzymaniu lepszego jej wyglądu oraz własnego samopoczucia.

  
 Moja poranna pielęgnacja jest wykonywana w trzech etapach. W pierwszym etapie oczyszczam skórę żelem z Barwy Siarkowej, następnie używam tonika z Barwy Siarkowej by przywrócił nam prawidłowe pH na naszej twarzy. Ostatnim etapem mojej porannej pielęgnacji twarzy jest nawilżenie jej. Do tej części przez ostatni czas używam kremu nawilżającego z Ziaji oraz żelu pod oczy z Flosleku.



1. Wchodząc do  łazienki, pierwsze co robię to odkręcam zimną wodę i przemywam nią twarz. Chłodna temperatura orzeźwia mnie jak i wpływa pozytywnie na moją skórę. Następnie nakładam niewielką ilość żelu na dłonie i wmasowuje go w twarz przez około minutę. Na koniec tej części  spłukuje twarz letnią woda, aż pozbędę się żelu z mojej twarzy. 


2. W drugim "etapie" mojej porannej pielęgnacji używam tonika. Twarz przemywam nasączonym wacikiem, który odświeża i tonizuje moją cerę. 


3. Ostatnim moim ruchem przy pielęgnacji twarzy jest jej nawilżenie. Jakiś czas temu zakupiłam krem nawilżający z ziaji, ponieważ po wcześniejszym (który nałożyłam na twarz może trzy razy) miałam całą wysypaną i spuchniętą twarz. Szukałam czegoś, co będzie odpowiednie do mojej twarzy oraz złagodzi działania swojego poprzednika. Zakup okazał się strzałem w dziesiątkę! Krem jest bezzapachowy i dobrze rozprowadza się na twarzy. Wchłanianie także ma bardzo dobre.


W punkcie nawilżania twarzy zamieszczę jeszcze żel pod oczy z Flosleku. Poleciła mi go moja mama, za co jej niezmiernie dziękuje. Jest to fenomenalny produkt, który mogę polecić każdemu. Wybrałam wersję podstawową czyli najprostszy skład bez żadnych dodatkowych składników. Jest bezzapachowy oraz przezroczysty, a rozprowadza się bardzo dobrze. Zmniejsza lekkie wory pod oczami i napina lekko skórę, co daje nam ładny efekt. 


Tak wygląda cała moja poranna pielęgnacja twarzy w trzech krokach. Z produktami z Barwy Siarkowej mam styczność od ponad dobrego miesiąca, może już nawet dwóch i w 100% mogę polecić wam te produkty. Wywiązują się z zapewnień producenta, co nie zdarza się często. Żel i tonik są żółtawego koloru oraz mają przyjemny cytrusowy zapach, co jest dla mnie dodatkowym plusem, ponieważ uwielbiam właśnie takie zapachy. Żel pod oczy i krem, także są sprawdzone i godne polecenia. Na twarzy, gdzie były używane produkty nie wystąpiła żadna wysypka czy inne zaczerwienienia, lecz widziałam poprawę cery gołym okiem.



A jak przebiega wasza poranna pielęgnacja twarzy?
Jakich kosmetyków używacie?
Piszcie w komentarzach, może sama coś wypróbuje!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz